wrz 10 2007

Rozdział 10


Komentarze: 0

Rozdział 10 – Wielmożny Kurczaczek i Protest Kolejarzy

 

20.04.20007 Gdzieś w okolicach dawnej Warszawy – Protest Kolejarzy.

 

            Źli Kolejarze stwierdzili, iż są wykorzystywani przez jeszcze bardziej Zły rząd BiN(Bezprawie i Niesprawiedliwość). Zebrali się w się więc w celu urządzenia strajku, w lasach i gęstwinach, otaczających sejmowe bunkry, z których BiN rządził państwem. Chcieli przeprowadzić wielce Złą rzecz, a mianowicie Zamach Stanu (zabroniony przez art. 127 KK)[11].

            Oczywiste jest, że sprawy Kolejarzy musiał bronić nasz przecudny bohater Wielmożny Kurczaczek.

Przybył on do kraju pod pozorem chęci udziału w turnieju „Multimiliarderzy” w TVP IV.

Kiedy Najwyższa Rada BiN, czyli panowie Jarosław Kononowicz i Zbignief Zebra, dowiedzieli się o przybyciu Wielmożnego Kurczaczka, było już za późno. Zdążył on już ukryć się w gęstwinach między Kolejarzami.

Naturalnie powołany został na Pierwszego Sekretarza PKP i przewodniczącego Najwyższej Rady Kolejarzy Zgromadzonych w Republic of Pololand.

            Niestety rząd BiN miał przewagę dział przeciwkolejowych, czołgów oraz Wojska Klonów.

Mimo wszystko Kolejarze byli bardzo zdeterminowani, bo zarabiali tylko 430zł miesięcznie (średnia krajowa wynosiła 2498543 mln. złotych).

 

25.06.20008r. Gąszcze wokół bunkrów sejmowych

            Oprócz ukrycia się w gąszczach i lasach wokół bunkrów i założenia tajnych więzień CŚB[12], Kolejarzom nie udało się nic więcej osiągnąć. Zachowały się nawet autentyczne wspomnienia jednego z uczestników, więc skoro i tak nie mam nic ciekawszego do roboty to je tu przytoczę (niestety udało mi się dotrzeć tylko do fragmentów):

„…Byliśmy w ciemnym lesie. Była noc. Księżyc zasłoniły chmury, więc znajdowaliśmy się w całkowitych ciemnościach. Dookoła widać było tylko dziwne ślepia i dochodziły do nas dziwne hałasy…” (tu zapis się na jakiś czas urywa. Następny kawałek do jakiego dotarłem też opisuje jakąś noc w lesie:

„…Jestem sam. Zabłądziłem w jakiejś jaskini. Jest cholernie ciemno i nienaturalnie cicho.

Zaraz… właśnie słyszę jakieś głosy… mniej więcej takie: łup-łup-łup.

Boże! To Godzilla! Zrobiło się przerażająco jasno. Zacząłem  biec, aż do momentu, w którym poczułem otępiający ból z tyłu głowy i zrobiło mi się ciemno przed oczyma. Dalej pamiętam tylko, że obudziłem się w jakimś dziwnym namiocie, a nademną stał pan Zebra…”

Tego człowieka odnaleziono w dopiero po kilku miesiącach i osadzono w szpitalu psychiatrycznym. Jedyne co przy nim znaleziono to jego zapiski, lecz niestety reszta została, jak udało mi się dowiedzieć, odnaleziona i zniszczona przez demokratyczną władzę BiN.

No ale powróćmy do naszego bohatera.

Grasował on po pobliskich gąszczach i dopadał samotnych agentów CŚB. Tymczasem strach władz ROP narastał i narastał. Wszyscy doskonale wiedzieli, że jeśli chcą utrzymać się przy władzy muszą zlikwidować Kurczaczka, zanim on zlikwiduje ich. Wielmożny Kurczaczek doskonale o tym wiedział, więc zaopatrzył się w rakiety podręczne typu R32-anty/polityk. Poza tym Kurczaczek posiadał laptopa z systemem Linux, co później go uratuje, ale teraz jeszcze na to za wcześnie.

Póki co, nasz bohater udał się do sklepu „Bad Price”, po skarpety antybakteryjne. Nie wiedział po co mu one, skoro jak przedstawiciel gatunku drobiowego, nie potrzebował nosić skarpet, ale zawsze mogą się przydać. Po czym udał się na zebranie swej rady, której było zresztą jedynym członkiem.

 

02.07.20008r. Bunkry Sejmowe

 

Zebra już od dłuższego czasu zastanawiał się, jak zlikwidować Kurczaczka, ale sensownego rozwiązania nie mógł znaleźć (bo go nie było).

Maił wiele głupich pomysłów, takich jak np.:

- sądy 24-godzinne

- likwidacja korupcji

- i tak dalej…

Ale nie przyniosły one zamierzonego skutku. Miewał też mądre pomysły, jak np., likwidacja premiera, ale doszedł do wniosku, że nic by to nie dało i wysłał mu tylko 3 naboje pocztą (a szkoda…).

 

20.04.20009r. Okolice bunkrów Sejmu   - - -> Sejm

 

            Z nieznanych mi powodów dzień ten został wyznaczony na Dzień Ostatecznej Rozprawy z BiN.

Rankiem, tego pamiętnego dnia, wszyscy ukryci do tej pory, Kolejarze pod wodzą Wielmożnego Kurczaczka zebrali się i ruszyli na sejmowe bunkry. Strażnicy nawet nie próbowali stawiać oporu i Kolejarze bez trudu dostali się do wnętrza sejmowych bunkrów. Niestety było już za późno…

Pan Zbignief Zebra uciekł już z obrazem Führera (czyt. Jarosława KaczyNiskiego) , a sam Jarosław Kononowicz (albo jego klon), popełnił samobójstwo.

Jako, że ustrój oparty był na systemie Linux, a Kurczaczek znał hasło roota[13], za pomocą kombinacji Dziewięciu Klawiszy Śmierci, nasz bohater skasował system. Dało mu to kilka miesięcy na dotarcie do strajkujących Lekarzy-zabójców, którym też zamierzał udzielić wsparcia.

Poza tym zamierzał dopaść ludzi, którzy chcieli go zlikwidować, bo nigdy nie zostawiał takowych delikwentów przy życiu.

Ale to wszystko nastąpi dopiero dużo, dużo później, a mianowicie w rozdziale 11.

 

 

KONIEC ROZDZIAŁU 10

Jubileuszowego

(NIECH ŻYJE X LO)



[11] Art. 127.
§ 1. Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
§ 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.

[12] Niekoniecznie kojarzyć z CBŚ.

[13] Root – w systemie Linux Nazwa konta administratora

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz